Pytanie:
Czy to prawda, że ​​średniowieczne wioski nie miały nazw?
Felix Goldberg
2012-12-26 06:16:28 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Niedawno przeczytałem pewną książkę o średniowieczu, która była dość popularna wśród laików, ale jest traktowana przez zawodowych mediewistów w całkowitej pogardzie. Właściwie nie znałam historii recepcji tej książki, zanim skończyłam ją czytać, więc podchodziłam do niej jako tabula rasa.

Sam nie jestem zawodowym historykiem, ale znam kilka rzeczy tu i tam, więc sam zauważyłem niektóre rażące błędy (i oczywiście przegapiłem niektóre).

Jeden punkt, o którym jestem prawie pewien, że jest błędem, ale chciałbym cię zapytać, jest następujący: w książce stwierdzono, że

[...] wioski były często niewymienne [...].

Czy to prawda, że ​​średniowieczne wioski nie miały nazw? Czy istnieją dowody archiwalne z listami wiosek lub coś w tym rodzaju?

Być może oficjalne nazwiska. Ale kiedy chłopi mieszkający mniej więcej w równej odległości od dwóch lub trzech miast mówią o wyjeździe do miasta z jakiegoś powodu, myślisz, że prawdopodobnie mieli jakiś sposób na rozróżnienie ich poza wskazaniem.
O jakim kraju jest ta książka?
@Anixx: Wszystkie :)
Proszę zacytować książkę.
Aha - zgadłem, która to była książka, po prostu z komentarza o tym, że była „trzymana w całkowitej pogardzie”. (Nie czytałem tej książki, głównie ze względu na jej reputację). Google mówi mi, że to A World Lit Only By Fire autorstwa Williama Manchesteru.
Z jakiegoś powodu to pytanie przypomina scenę w biurze burmistrza w Ghost Busters, gdzie burmistrz mówi „Czy to prawda?” a Bill Murray mówi: „Tak, to prawda. Ten mężczyzna nie ma penisa”.
Siedem odpowiedzi:
litlnemo
2014-04-29 19:32:51 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Moim obszarem zainteresowania jest średniowieczna Wielka Brytania (napisałem książkę o średniowiecznych nazwach znalezionych w Yorkshire) iw tym kontekście mogę poświadczyć, że wsie, a nawet mniejsze miejscowości mają nazwy. A było ich dużo. Wystarczy szybkie przejrzenie spisu dworskiego, aby uzyskać wiele nazw miejsc, czasem miejsc, które zostały dziś włączone do większych miast, a czasami miejsc, których nawet dziś nie możemy zidentyfikować.

Kolejną rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę podczas testów na korcie, jest to, że chociaż ludzie niekoniecznie podróżowali na duże odległości, nadal poruszali się po okolicy. Zwróć uwagę na ludzi o różnym poziomie społecznym, którzy podróżują z wielu wiosek po całym (dość dużym) dworze, aby stawić się w sądzie.

Spójrz także na angielskie nazwiska. ( Oto lista kilku z nich.) Wiele z nich pochodzi z miejsc, w których dana osoba mieszkała, pracowała lub w inny sposób spędzała czas. Odnoszą się do wiosek, gospodarstw, pól, cech geograficznych, budynków i nie tylko. Nazywanie miejsc jest prawie uniwersalne zarówno teraz, jak i historycznie, przynajmniej w kulturach, które badałem.

Chciałbym zobaczyć kontekst wypowiedzi książkowej - być może w kontekście sprawia, że ​​więcej sens (musiał być powód, a jest słowo „często”, pozwalające na poruszenie się), ale poza kontekstem brzmi to po prostu bardzo dziwnie.

Edytowano, by dodać więcej:

Google twierdzi, że pochodzi z programu A World Lit Only By Fire Williama Manchesteru. Oto bardziej kompletny cytat:

„Ponieważ większość chłopów żyła i umierała bez opuszczania swojego miejsca urodzenia, rzadko istniała potrzeba jakiegokolwiek oznaczenia poza Jednookim, Roussie (Rudowłosym) lub Bionda ( Blondie) lub tym podobne.

„Ich wioski były często nieokreślone z tego samego powodu. Jeśli wojna zabrała człowieka choćby w niewielkiej odległości od bezimiennej wioski, szanse na jego powrót do niej były niewielkie; nie mógł tego zidentyfikować, a znalezienie drogi powrotnej w pojedynkę było praktycznie niemożliwe. Każda wioska była wsobna, odizolowana, nieświadoma świata poza najbardziej znanym lokalnym punktem orientacyjnym: strumieniem, młynem lub wysokim drzewem poranionym przez piorun. ”

Wydaje mi się, że ... niezwykle nieświadomy i bardzo widzący średniowiecznych ludzi przez wadliwy, współczesny obiektyw.

(To prawda, że ​​czasami ludzie byli znani pod jednym imieniem. Ale nawet zanim nazwiska dziedziczne zaczęły być powszechnie używane, miałeś wielu, jeśli nie większość, ludzi znanych pod danym imieniem i nazwiskiem, które odnosiło się do ich pochodzenia, zawodu, wyglądu lub osobowości Wbrew twierdzeniom Manchesteru na tej stronie, nie chodziło tylko o szlachtę. )

IIRC Manchester pisał o Europie Środkowej, zwłaszcza o ówczesnych Niemczech. Nie jestem pewien, czy mógłbym uogólniać od Anglii do reszty Europy, szczególnie w głębi Europy. Anglia jest wyjątkowa niemal pod każdym względem, zwłaszcza jeśli chodzi o transport i podróże.
Drux
2012-12-26 22:47:56 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Niektóre wioski miały historię, a tym samym nazwy sięgające czasów starożytnego Rzymu. Przykładem jest Matreium w austriackich Alpach, mała wioska wtedy i obecnie. Zatem stwierdzenie, że średniowieczne wioski nie miały nazw, nie może być prawdziwe w sensie absolutnym.

Jeśli chodzi o to, czy wsie były często nienazwane (jak twierdzi dosłowny cytat), ja nie jestem pewien. Ponieważ nie było jeszcze żadnych krajowych systemów pocztowych, o których można by mówić, być może nie było celu w jednolitym nazewnictwie domeny w każdej wiosce. Ale nazwy miejsc musiały być używane przez jednostki: wydaje się, że jest to tak oczywista troska o podstawowy ludzki dyskurs (np. „Skąd jesteś?” Itp.).

W zasadzie się z tym zgadzam. Ale nie lekceważ, jak różnie wyglądał świat dla średniowiecznej osoby niż dla ciebie lub dla mnie. Prawie nikt się nie poruszał, w tym szlachta.
@T.E.D. Nie chciałem sugerować, że dalekie podróże były wówczas powszechne. Pytanie „Skąd jesteś?” na przykład od osoby z Matreium mogłaby otrzymać odpowiedź „Ze wsi _X_ w sąsiedniej dolinie _Y_”, jak przypuszczam. Jeśli chodzi o podróże, które miały miejsce, przypomniało mi się „A Distant Mirror: The Calamitous 14th Century_ Barbary Tuchman”: artykuł Wikipedii na temat [Enguerrand de Coucy] (http://en.wikipedia.org/wiki/Enguerrand_VII_de_Coucy) wspomina, że ​​w pewnym momencie jego majątek obejmował „150 miast i wsi”, więc te miałyby również nazwy do ustalenia roszczeń itp.
Gdyby ludzie nie podróżowali, spotykałbyś tylko ludzi ze swojej wioski / miasta, więc nie musiałbyś zadawać tego pytania.
Darek Wędrychowski
2013-02-13 00:46:33 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wiele nazw wsi pochodzi ze średniowiecza, więc tak, istniały. Przykładem pochodzenia takich nazw może być zwykły zawód jego mieszkańców. To oczywiście doprowadziło do powstania kilku wsi o tej samej nazwie na większym obszarze. W polskojęzycznej Wikipedii a jest ładna lista takich nazw, a następnie zawody, ale to tylko przykład, bo było ich znacznie więcej. Według tego artykułu, między X a XIII wiekiem takich nazw wsi było ponad 150 w Małopolsce i ponad 110 na Śląsku.

Co charakterystyczne, gramatyczne z czasem zmieniały się formy nazw wsi. Przed XIII wiekiem wskazywali na mieszkańców wsi. W XIII-XIV wieku zmienili sposób wskazywania na nazwę wsi, co oczywiście mogło wiązać się z utratą jej wyjątkowego, profesjonalnego charakteru.

Oczywiście z czasem wiele wsi zmieniło nazwę. Może się to również zdarzyć, jeśli ludzie utracą połączenie z poprzednim imieniem (np. Dany zawód już nie istniał).

BlueSkyDevs
2014-04-29 17:14:50 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Średniowieczne wioski w Wielkiej Brytanii z pewnością miały nazwy. Jeszcze przed przeglądem Domesday, przeprowadzonym za Wilhelma Zdobywcy, wkrótce po objęciu tronu angielskiego, miasta i wioski miały nazwy. Tereny wiejskie również były nazywane, często ze względu na cechy geograficzne, miejscowym Panem lub Kościołem (na przykład Kirkby). Dawne rzymskie miasta-fortece były znane (nadal są znane) dzięki nazwom miejsc kończącym się na -chester, -caster i -cestre. Niektóre miejsca są znane ze źródeł pisanych jako noszące nazwy od czasów przedrzymskich (epoka żelaza) do czasów współczesnych. Wybierz miejsce takie jak York; był znany Anglosasom jako Eorfic, a Wikingowie jako Jorvic. Zarówno przed XI wiekiem.

Dobra odpowiedź - ale nie mogę zagłosować, dopóki nie zobaczę źródeł.
Myślę, że pytanie jest „nazwane przez i dla kogo?”
Tyler Durden
2014-04-30 01:03:16 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W tym, co mówi Manchester, jest ziarno prawdy. Przede wszystkim zdaj sobie sprawę, że w średniowieczu ludność była znacznie bardziej wiejska, a ludzie byli bardziej rozproszeni niż obecnie. W każdym mieście są dosłownie setki małych zagród. Wiele z nich nie miałoby nazwy lub miało jakąś odręczną nazwę, która była używana lokalnie.

To nie jest tylko średniowieczne zjawisko. Jeśli zwrócisz uwagę, zauważysz, że dziś panuje ta sama sytuacja. Wiele małych społeczności, zwłaszcza na obszarach wiejskich, nie ma nazwy. Na przykład na północ od jeziora Cazenovia w Nowym Jorku znajduje się kilka małych wspólnot mieszkaniowych z własnym cmentarzem i lotniskiem, ale żadna z nich nie ma oficjalnej nazwy.

Na starym Zachodzie był to rodzaj żartu, gdy miasto było „za małe, by mieć nazwę”. Czasami nadawali miejscowe żartobliwe nazwy przemijającym miastom, jak „Dirtpatch” lub inne.

Francja jest znana z tego, że ma małe wioski bez nazw. Podczas II wojny światowej był to prawdziwy problem, ponieważ amerykańscy żołnierze otrzymywali instrukcje typu „idź 5 mil i skręć w lewo w następnej wiosce”, a potem skręcali w niewłaściwą wioskę, ponieważ wiele mniejszych wiosek nie miało nazw, więc musiał zgadywać, o którą wioskę chodzi. Obecnie wiele z tych wiosek otrzymało nazwy, ale w 1944 roku było inaczej.

Możesz także doświadczyć zjawiska bezimiennych wiosek, udając się do Afryki.

„lub masz jakąś odręczną nazwę, która była używana lokalnie” - to są imiona. Tak powstała ogromna większość nazwisk. Nazwy, które obecnie uważamy za oficjalne nazwy miejsc, były kiedyś prostymi odniesieniami do, na przykład „farma Gunni” (Gunby), „fortyfikacja ziemi” (Yarburgh), „brudny strumień” (Fulbeck), „stadnina koni” (Horsington) ) lub las Stiga (Stixwould). Źródło tutaj: http://www.s-gabriel.org/names/gunnvor/LincolnshirePlacenames/ Każde miejsce, w którym ludzie mieszkają i zbierają się, ma zwykle nazwę - nawet jeśli jest to po prostu „potok, w którym rośnie turzyca” ( jak można się domyślić ... to Sedgebrook.)
To prawda, wydaje mi się, że staje się to kwestią tego, jak znana jest nazwa. Tak wiele „bezimiennych” wiosek ma nazwy, ale nigdzie ich nie opublikowano.
W Ameryce przed II wojną światową miasta często nie miały oficjalnych nazw, dopóki nie miały poczty. Na wsi, Tx, wieś jest zaśmiecona pozostałościami małych „miasteczek”, z których każde ma kościół / szkołę, jeden lub dwa domy dla kaznodziei lub szkolnego personelu oraz mały sklep wielobranżowy. Wszyscy mają nazwiska miejscowych, ale wielu z nich nigdy nie miało urzędów pocztowych i wymarło przed badaniami geologicznymi w latach pięćdziesiątych, więc nigdy nie pojawiły się na żadnej oficjalnej mapie.
„Oficjalne” nazwy i mapy nie mają tutaj znaczenia. Wszystkie te miejsca * miały * nazwy! i założę się, że zobaczysz te miasta na wcześniejszych mapach. Mapy miast i powiatów z XIX wieku, które oglądałem z innych stanów, z pewnością mogą być dość szczegółowe. Brak pojawienia się na oficjalnej mapie XX wieku tak naprawdę nie mówi nic o wcześniej nazwanym istnieniu tego miejsca. To bardzo nowoczesna perspektywa, aby myśleć, że miejsce (lub osoba!) Nie ma nazwy, dopóki nie zostanie „oficjalnie” zarejestrowane.
Mieli imiona, ale gdybyś przejechał 50 mil dalej i zapytał kogoś, jak dostać się do "Elam" Tx, gdzie mój wujek uczęszczał do szkoły pod koniec lat czterdziestych, nikt nie mógłby ci tego skierować.
Jeszcze raz - to nie ma znaczenia dla pytania. To, że ludzie mieszkający w oddali nie znają nazwy wioski, nie oznacza, że ​​nie miała ona nazwy. Pytanie o porwanie nie jest tym, o co pytał oryginalny plakat, a to, czy jest prawdziwe, nie ma żadnego wpływu na odpowiedź na to pytanie. Myślę, że myślisz o tym w nowoczesnym sensie - tam, gdzie jest oficjalny rząd. listę wszystkich wiosek w okolicy, a miejsce nie jest nazwane, dopóki nie znajduje się na tej liście, a wszyscy wiedzą, co jest na liście. To nie jest średniowieczne i dziś nie jest to nawet do końca prawdą.
jwenting
2013-02-13 13:26:57 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wiele miast i wsi wzięło swoją nazwę od panującej rodziny, właścicieli wioski.
Na przykład miasto Bronkhorst w domenie Gelre w Holandii zostało nazwane od rodziny Bronckhorst (stara pisownia, C od tego czasu został zrzucony), który rządził tym obszarem i miał tam swój zamek. Ta twierdza została prawdopodobnie zbudowana po raz pierwszy w XIV wieku, kiedy do władzy doszli tam władcy Bronckhorst.
Nazwy fantazyjne, niezwiązane z otoczeniem lub historią / sytuacją polityczną miasta, były prawdopodobnie mniej powszechne.

TechZen
2014-05-09 00:10:36 UTC
view on stackexchange narkive permalink

1) Myślę, że wyrywamy Manchester z kontekstu:

Cytat zaczyna się:

Ponieważ większość chłopów żyli i umierali bez opuszczania swojego miejsca urodzenia, rzadko potrzebowano żadnego znacznika poza Jednookim, Roussie (Rudowłosą), Biondą (Blondie) itp.

Ich wioski często nie były nominowane z tego samego powodu ...

Minęło kilka lat, odkąd przeczytałem tę książkę, ale najwyraźniej Manchester mówi o nazwiskach z perspektywy mieszkających w nich chłopów, a nie nikogo innego. Nie mieli żadnego powodu, by odnosić się do swojej wioski w inny sposób niż „nasza wioska”, niż potrzebowali nazwisk do identyfikacji osób.

Manchester nie miał na myśli tego, że wioski dosłownie nigdy nie zostały nazwane przez nikogo. Miał na myśli, że chłopskie spojrzenie na świat było tak małe, że indywidualnie nie potrzebowali ani nie znali nazw, które identyfikowałyby osoby lub ich wioskę ludziom odległym od samej wioski.

Zapominamy, że:

1) kultura i język były rozwarstwione według klas w średniowieczu, a państwo narodowe, w którym każda klasa społeczna w państwie należała do bezpiecznej grupy etnicznej, nie jeszcze ewoluował. Oznaczało to, że szlachta mówiła jednym językiem, miejska klasa średnia innym, a chłopi jeszcze innym. Brak bezpośredniej komunikacji spowodował, że lokalna odmiana tego samego języka była bardzo skrajna.

Bez wątpienia lokalny rolnik podatkowy z miasta miał nazwę dla każdej małej wioski, a być może urzędnicy szlachty mieli inną, ale to nie znaczy, że chłopi we wsi wiedzieli, co też nazwa była lub mówiła językiem, w którym była nazwa.

Ludzie nazywają rzeczy dla etykiet. To samo może mieć tyle nazw, ile jest powodów, aby je nazwać. Nie ma czegoś takiego jak prawdziwa nazwa kanoniczna.

2) Nie było ilościowych map przestrzennych.

Spójrz na książkę Doomsday. To nie jest mapa, to lista właściwości i ocalałej populacji z niejasnymi przestrzennymi wnioskami dotyczącymi względnego kierunku i odległości. Gdyby wszystko, co miałeś, to książka Doomsday, nie mógłbyś odtworzyć mapy Anglii ani prawdopodobnie nawigować do żadnego małego miejsca wymienionego w książce z jakąkolwiek wiarygodnością.

Cała nawigacja, nawet na morzu, była wykonywana przez kolejne punkty orientacyjne. Miss jeden i zgubiłeś się. Aby nawigować do konkretnej wioski, musiałbyś dokładnie znać i śledzić określone punkty orientacyjne serii, wykonując właściwy zakręt w każdym z nich.

3) Ludzie, którzy faktycznie mieli wiedzę o szerszym świecie, najprawdopodobniej nie zadaliby sobie trudu, aby pomóc zagubionemu chłopowi. Musiałby znaleźć kogoś ze swojej własnej klasy społecznej, przynajmniej z jego ogólnego obszaru, zidentyfikować tę osobę jako taką, a następnie spróbować poprosić o pomoc.

Więc jesteś chłopem, który na co dzień nazywa swoje rodzinne miasto „naszą wioską”. Może słyszałeś, jak ktoś inny nazywa to czymś lub innym w języku i dialekcie, którego nie rozumiesz. Wtedy armia przechodzi, wiąże cię, ślepo pasuje, bije i utrzymuje głodnego i odwodnionego, podczas gdy maszerują w losowym kierunku. Strać z oczu lokalne punkty orientacyjne tylko dla jednej gałęzi i utraconej.

Kiedy pozwolą ci odejść, jaką drogą biegniesz? Kogo prosisz o pomoc? Szlachcice, którzy wywarli na tobie wrażenie, czy ich słudzy? Poproś o ich kopię lokalnej wersji książki Doomsday, ponieważ ... och, czekaj, twój analfabet. To i tak nie ma znaczenia, ponieważ nie mogą cię zrozumieć i nie chcą próbować.

Prawdopodobnie musiałbyś znaleźć prawdziwy łańcuch innych chłopów, jednego schwytanego miejscowego, który znał kogoś schwytanego nieco dalej, który znał innego itd., aż mógłbyś podążać łańcuchem z powrotem do kogoś, kto żył w plucie odległość od domu. Jakie to było prawdopodobne?

Wieś mogła mieć kilkanaście nazw i być powszechnie znana i sławna w całym kraju z powodów nieznanych chłopowi, ale jeśli chłop nie może zmapować tego, co wie o wiosce z tym, co wiedzą odległe osoby z zewnątrz , nie może znaleźć drogi do domu.

Nie zgadzam się, że chłopi nie potrzebowaliby żadnej nazwy poza „naszą wioską”. Na przykład na dworach Wakefieldów widzimy chłopów przemieszczających się po dworze do różnych wiosek z różnych powodów. Dwór nie był małym miejscem, jak mogłoby się wydawać - miał 650 mil kwadratowych, a teren dworski nie przylegał do siebie. Tak, nie mieli takiej samej mobilności jak my, ale mieli świadomość poza „moją wioską”. OP nie zadawał sobie pytania, czy ktoś porwany kiedykolwiek znajdzie drogę do domu.
@litlnero - 1) Manchester mówił głównie o Europie kontynentalnej, a nie o Europie przybrzeżnej czy Anglii. Wszędzie tam, gdzie istniał transport wodny i / lub łatwa do pokonania ziemia, chłopi prawdopodobnie posiadali wiedzę o szerszym świecie. Na przykład góry Transylwanii prawdopodobnie nie. 2) Operator nie pytał o porwanie, ale taki był kontekst wypowiedzi Manchesteru, tj. Czy chłop znał nazwę wsi, która pozwoliłaby mu zidentyfikować się komuś bez bliskiej wiedzy o wsi? Manchester mówi nie.
@litlnemo - BTW, przyległy dwór o powierzchni 650 mil kwadratowych znajdowałby się w promieniu mniejszym niż 15 mil. Obszary są kwadratami, więc wydają się duże, ale w liniowym ujęciu podróży mogą być całkiem małe. Średniowieczna armia mogła niezawodnie przemieszczać się około 12 mil dziennie, o ile pozwoliły na to warunki. Zasada wywierania wrażenia przez porwanie wynosiła siedem dni, czyli 84 mile, co dla związanego z lądem chłopa z Europy Środkowej, tak naprawdę chłopa pańszczyźnianego, było bardzo długie.
@litlnemo - Możesz przeczytać o trudnościach, jakie handlarze mieli w ucieczce z wody w tamtych czasach (w Europie Środkowej). Wędruj niewłaściwą krowią ścieżką w Schwarzwaldzie, a możesz nigdy nie wyjść. Naprawdę łatwo było się zgubić i trudno było porozumieć się z miejscowymi. Kupcy musieli zatrudniać lokalnych przewodników, często emerytowanych żołnierzy, którzy znali więcej niż lokalny dialekt.
Ta strona zawiera przegląd Manchesteru i opisuje niektóre z wielu błędów w książce. Zwróć także uwagę na komentarze, w których powiedziano kilka przydatnych rzeczy. http://medievalhistorygeek.wordpress.com/2010/04/02/book-review-a-world-lit-only-by-fire/ Swoją drogą, dobrze znam wielkość tego konkretnego dworu. ;) Chodzi o to, że był dość duży, miał mnóstwo wiosek, a chłopi (i nie tylko) podróżowali między nimi. Wydaje się zbędne skupianie się na kwestii porwania, która jest drugorzędna w stosunku do pytania - ale zauważ, że jest to omówione w komentarzach pod powyższym linkiem.
Przepraszam, musiałem opublikować kolejny komentarz, aby zmieścić się w tym adresie URL, który również jest istotny. Właściwie to pierwszy z czterech postów, ale nie opublikuję ich tutaj wszystkich. Kilku mediewistów dyskutuje o książce Manchesteru i jej błędach. Niestety nigdy nie ukończyli projektu ... ale to, co napisali w czterech postach (ponad rok lub dwa) jest interesujące. http://vaultingvellum.blogspot.com/2010/05/world-lit-only-by-misconceptions-1.html
@litlenemo - nie wątpię, że jako popularna praca obejmująca cały kontynent rekurencyjnie fraktalnych subkultur na przestrzeni wieków, Manchester wykorzystywał ogólniki, z których kpią eksperci. Dzieje się to na wszystkich polach. Popularne prace o komputerach i Internecie wywołują tylko jęki z powodu braku ważnych niuansów czytanych przez informatyków.
@litlenemo - Prawie cała nasza „historia” pochodzi z pism politycznych wyższych klas, które zwykle ignorowały i aktywnie gardziły praktycznymi sprawami. Wątpię, by którakolwiek ze współczesnych kronik poświęciła wiele czasu lub wysiłku, próbując dowiedzieć się, w jaki sposób chłopi / chłopi pańszczyźniani poruszali się z miejsca na miejsce. Wiem z własnych badań historii technicznej i praktycznej, obszarów zaniedbanych przez większość historyków, że takie sprawy jak podstawowa nawigacja lądowa była szalenie trudna, głównie z powodu barier językowych i faktu, że miejscowi nigdy nie umieszczali znaków, ponieważ już wiedzieli, gdzie wszystko jest.
@litlenemo- Skupiam się na „porwaniu”, ponieważ jest to praktyczna demonstracja, którą zaoferował Manchester, która pojawia się również w innych źródłach. Gdyby chłopi znali nazwy wiosek ***, którymi posługiwali się ludzie z daleka ***, takie porwania nie powiodłyby się, gdy chłop byłby niestrzeżony. Po prostu uciekał, pytał pierwszego chłopa, jak to jest „wieś x”, a on idzie.
Dlaczego „odlegli ludzie” mieliby mieć coś wspólnego z tym pytaniem? Oczywiście dalecy ludzie prawdopodobnie nie wiedzieliby o wiosce tej osoby. Nie ma to wpływu na to, czy wieś miała nazwę, czy nie. W każdym razie, z tego, co wiem, błędy Manchesteru wykraczają daleko poza „brak niuansów”, jak widać z dyskusji, do których nawiązałem powyżej. Nie wiem, dlaczego tak mocno go bronisz. Jeśli History: SE ma być szanowanym zasobem, musimy skorzystać z lepszych źródeł.


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...