Wiem, że Rzymianie, kiedy ich imperium osiągnęło szczyt około I i II wieku naszej ery, kontrolowali północne wybrzeże Afryki i mieli Saharę jako swego rodzaju naturalny „mur”, a także granicę, za którą myśleli, że to koniec świata, więc nie zadali sobie trudu, aby go zbadać.
Ale patrząc na tę mapę, nie rozumiem, dlaczego nie rozszerzyli się dalej na zachód z Mauretanii Tingitana. W czasach rzymskich wybrzeże to było dość żyzne, podobnie jak reszta północnej Mauretanii i Numidii. Dlaczego więc nie rozszerzyli się dalej na zachód na północnoafrykańskim wybrzeżu Atlantyku? O ile wiem, dzięki ich dawnemu wrogowi, Kartaginie, wiedzieli, że w tym kierunku było dużo ziemi, odkąd Hanno przed wiekami przybył do Gambii.
Mam na myśli, że Rzymianie rozszerzali się wszędzie, gdzie się znajdowali mógłby. A ponieważ w tamtym czasie afrykańskie wybrzeże Atlantyku nie było tak naprawdę zajęte przez żadne imperium ani silne hordy barbarzyńców, nie byłoby żadnego oporu przeciwko Rzymianom.