Zacznę od pewnego tła, autorzy fikcji lubią badać sytuacje, w których rasa ludzka spotyka się z inną cywilizacją. Z reguły obie rasy w taki czy inny sposób - czasami po krótkim okresie przegranej - kończą na tym samym poziomie technologicznym, aby móc ze sobą walczyć. Kiedy budowałem argument na temat tego, jak błędna jest ta konstrukcja fabuły, przyszło mi do głowy, że nawet lepiej niż logiczne argumenty byłoby rozważenie historii, jednak jedyne takie zdarzenie, o którym byłem w stanie pomyśleć z góry głowy byli Europejczycy przybywający do Ameryki. Szukałem więc innych udokumentowanych sytuacji, w których dwie mniej lub bardziej odizolowane kultury rozwinęły się z różnymi poziomami technologii (wojskowej) przed spotkaniem.
(Jestem więcej niż chętny do samodzielnego przeprowadzenia wszystkich badań, ale punkt wyjścia okazał się trudny. Przypuszczam na przykład, że kiedy Rzymianie się rozszerzyli, musiało się to również zdarzyć w pewnym momencie, ale z tego, co udało mi się stwierdzić, wymóg pewnego poziomu izolacji nie wydawał się występować. . lub nie zostało udokumentowane ... I na koniec wiem, że każda wojna jest zwykle wygrywana przez pewien poziom różnicy w technologii (w tym logice) lub w sile roboczej, ale to, czego szukam, to ogromna różnica)