Pytanie:
Czy w średniowiecznych wioskach były kiedykolwiek biblioteki?
SuperYoshikong
2017-08-11 09:13:48 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wiem, że w miastach mogą powstać biblioteki, ale czy jest możliwe lub prawdopodobne, że chłopi również będą mieli do nich dostęp? Słyszałem, że w każdej wiosce jest przynajmniej klasztor lub kościół, ale nie sądzę, żeby trzymali tam książki.

Co rozumiesz przez „bibliotekę”? Jeśli masz na myśli nowoczesną koncepcję budynku zawierającego różnorodne książki na wszystkie tematy (dostępne dla ogółu społeczeństwa), to wątpię, czy większość miast miała taką. Większość ludzi nie potrafiła czytać i pisać, a ręcznie pisane książki były rzadkie i cenne. Prawdopodobnie najbardziej prawdopodobne było posiadanie biblioteki w klasztorach, ale nie byłyby one otwarte dla publiczności.
Dodawanie do pytania / informacji Steve'a. „Biblioteka” szlachcica może być (bardzo) kilkoma książkami na jednej półce.
W społeczeństwie w większości niepiśmiennym biblioteki publiczne wydają się bezużyteczne, zwłaszcza w małych wioskach.
Do czasu wynalezienia druku książki musiały być kopiowane ręcznie. Zajęło to tygodnie lub miesiące specjalistycznej pracy. Porównywalne do tysięcy dolarów dzisiejszych pieniędzy. W większości wiosek była dokładnie jedna książka - Biblia w kościele.
Nie możesz nauczyć się czytać bez książek - ale bez powszechnej umiejętności czytania, jaki jest sens publikowania książek? Biblioteka to zbiór książek, ale skoro nie ma nikogo, kto mógłby czytać dostępne w niej książki, po co?
Jaki jest wskaźnik alfabetyzacji w XV wieku?
@pjc50 Ale nawet ta jedna książka - Biblia - podejrzewam, że nie byłaby w języku narodowym przed reformacją. Podczas gdy niektóre angielskie wydania Nowego Testamentu były dostępne przed XVI wiekiem, były one bardzo nieliczne. A co to znaczy „średniowieczny”? Od XVI wieku Europa nie jest już „średniowieczna”, jest to okres „wczesnej nowoczesności”, jak mówi większość historyków. Książki od tamtego czasu dość szybko się rozwinęły w wyniku wprowadzenia druku. Pierwsza prasa drukarska w Wielkiej Brytanii - 1476, autorstwa Williama Caxtona.
Dziewięć odpowiedzi:
user13123
2017-08-11 10:01:00 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie, nie byłoby biblioteki publicznej.

Większość świata była analfabetami przed 1950 rokiem. Nawet w Europie większość ludzi była analfabetami przed rokiem 1800 ( w tamtym czasie narody protestanckie wydawały się mieć wyższy poziom umiejętności czytania i pisania - prawdopodobnie dlatego, że przetłumaczyły swoje Biblie i modlitewniki z łaciny i odprawiały nabożeństwa po angielsku / niderlandzku / szwedzku / itd.).

W w średniowieczu, prawie cała zachodnia literatura była pisana po łacinie, a nie w rodzimych językach, którymi posługiwał się ogół chłopów (a zresztą prawdopodobnie i tak nie umieliby pisać w swoim własnym języku - nie musieli „” być ).

Prawdopodobnie większość kościołów nie posiadałaby więcej niż Biblii i księgi nabożeństw, których miejscowy ksiądz używałby do swoich kazań. Prace naukowe i historyczne byłyby przechowywane na uniwersytetach i innych ośrodkach nauczania, takich jak klasztory i katedry - ale byłyby dostępne tylko dla nauczycieli, studentów i wizytujących naukowców. Książki byłyby zwykle wiązane łańcuchami, aby zapobiec usunięciu z biblioteki.

„Darmowe” biblioteki publiczne - te bez (lub przynajmniej minimalnych) ograniczeń zaczęły pojawiać się mniej więcej w XVII wieku - były one zwykle związane z katedrami lub uniwersytetami. Poza tym nie byłbyś w stanie usunąć książek z biblioteki.

Publiczna wypożyczalnia, którą wszyscy znamy, pojawiła się dopiero w XIX wieku.

Najwyraźniej w średniowieczu wypożyczano książki, ponieważ Wikipedia podaje: W 1212 r. Rada paryska potępiła te klasztory, które wciąż zakazują wypożyczania książek, przypominając im, że wypożyczanie jest „jednym z głównych dzieł miłosierdzia”.
@SuperYoshikong Jeśli chodzi o wypożyczanie książek z klasztorów, ważnym pytaniem byłoby "komu je pożyczają?" Podejrzewam, że nie oczekiwano, że pożyczą je byle komu - najprawdopodobniej innym instytucjom religijnym.
@SteveBird - Książki nie przydałyby się komuś, kto nie potrafiłby czytać, a posiadanie takiej książki byłoby kosztowną potencjalną odpowiedzialnością, gdyby coś się stało (np. Nieoczekiwany pożar lub powódź). To z konieczności ograniczyłoby udzielanie kredytów klasom wyższym i średnim. Więc podejrzewam, że nie musieli odrzucać wielu próśb.
Czytałem o wypożyczaniu książek między klasztorami jakieś pięć lat temu - moja pamięć jest dość słaba, ale uważam, że wypożyczanie książek było rzeczą ważną, ale tylko między mnichami i zazwyczaj ważnymi (opatami, uczonymi i tym podobnymi). Odbywało się to zarówno w ramach wymiany wiedzy, jak i, co istotne, także w celu kopiowania i dalszej konserwacji książki.
o.m.
2017-08-11 10:26:19 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Średniowiecze obejmuje dziesięć wieków i jeden kontynent. Angielska wioska w 1400 r. Byłaby daleka od norweskiej wioski w 500 r. To utrudnia uogólnienia. Mam tu na myśli XI lub XII wiek, Anglię, Francję czy HRE.

  • Wiele wiosek miało kościół, ale to nie znaczyło, że był tam pełnoetatowy ksiądz. (To byłaby kaplica beztroski, w przeciwieństwie do kościoła filialnego z księdzem.) Klasztory były rodzajem wiosek same w sobie, a nie częścią przeciętnej wioski.
  • Niepiśmienni księża byli na tyle powszechni, że mogli stanowić problem. (Trochę googlowania przyniosło mi wiele źródeł trzeciorzędnych, ale żadnych schludnych drugorzędnych ani głównych).
  • Prawa i obowiązki wioski można opisać w spisie dworskim w dwór. Prowadzono dokumentację biznesową, np. na tally stickach.
Utrudnia to generalizacje - normalnie zgadzam się z tobą - w tym konkretnym przypadku, chociaż jestem prawie pewien, że możemy powiedzieć „nie” dla całego okresu i geografii.
@HorusKol, zgodził się na „brak bibliotek”, ale około 1500 roku mogło istnieć więcej niż jednocyfrowa liczba książek. Umiejętność czytania i pisania wpłynęła na koniec średniowiecza.
„Wiele wiosek miało kościół, ale to nie znaczyło, że był tam pełnoetatowy ksiądz”. - „Niepiśmienni księża byli na tyle powszechni, że byli zmartwieni”. - „jeden dokument, opisujący ich feudalne prawa i obowiązki” - źródła do tego byłyby słodkie. O ile mi wiadomo, pierwsze i ostatnie są prawie na pewno niepoprawne (kilka wiosek nie miało kościołów, kilka kościołów dzielonych przez księży, mnóstwo spraw feudalnych, takich jak tytuł i dokumentacja majątkowa), a niepokój niepiśmiennego księdza wydaje się trudny do przełknięcia ( może chodzi o pomocników księży; wydaje się, że ciężko jest odprawić mszę bez lektora). Zgodził się również z HorusKolem.
@DenisdeBernardy Nie wiem, na ile był niezawodny, ale to: http://www.thefinertimes.com/Middle-Ages/priests-in-the-middle-ages.html mówi „W porównaniu z księdzem wioskowym i lokalnymi parafianami proboszcz byłby bardziej wykształcony, ale mimo to niepiśmienny ”. W średniowieczu kapłani * zapamiętali * mszę i recytowali ją podczas nabożeństwa; z pewnością nie czytali go za każdym razem.
@DenisdeBernardy, zredagował punkt 1 i 3, jcast skomentował już 2.
@DenisdeBernardy Każda _ [parafia] (https://en.wikipedia.org/wiki/Parish) _ miała kościół, ale parafie mogły obejmować więcej niż jedną wioskę. Ponadto, jak wspomniano w PO, nie brakuje źródeł trzeciorzędnych dla niepiśmiennych członków duchowieństwa [przykład1] (https://books.google.co.uk/books?id=jqaEAgAAQBAJ&pg=PA41&lpg=PA41&dq=illiterate+parish+priests&source = bl & ots = uD3fcbnXgM & sig = 471n1XFKW24qcYUdWAGkR2tLxhE & hl = pl & sa = X & ved = 0ahUKEwjYw77u5M_VAhUSaFAKHfzuk5oQ6AEINjAD # v = on page2 & qdfest.pdf (20-04) (przykład) (20-04).
Mark C. Wallace
2017-11-02 21:30:12 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wskaźniki umiejętności czytania i pisania w XV wieku były rzędu 10% i koncentrowałyby się na zawodach (duchowieństwo, prawo, administracja) - więc zmniejszmy o połowę liczbę ludności wiejskiej. Chciałbym móc zagłębić się w liczby, aby odróżnić umiejętności czytania i pisania od umiejętności funkcjonalnych.

10. co do wielkości miasto w Anglii liczyło około 5000 mieszkańców - możemy założyć, że w przeciętnej wiosce było mniej niż 50% tej liczby. drugie źródło podaje 50-300 jako bardziej rozsądną liczbę. Chociaż podejrzewam, że rozkład był krzywą mocy, a nie krzywą dzwonową, bądźmy hojni i załóżmy, że w przeciętnej wiosce jest 175 osób.

Więc w tej wiosce jest mniej niż 17 osób piśmiennych i prawdopodobnie mniej niż 9. Ponownie, biorąc pod uwagę niesamowity koszt nauki czytania (godziny nieprodukcyjnej pracy), prawdopodobnie są ze sobą spokrewnieni i już dzielą gospodarstwo domowe.

Przed wynalezieniem książki drukarskie były fantastycznie drogie. To źródło odnosi się do nakładów mniej niż 20 książek, więc na świecie jest bardzo mało książek. To źródło sugeruje, że w całych Niemczech drukowano mniej niż 100 książek rocznie. - a większość z nich to Biblie.

Więc jaki jest sens biblioteki? Z 17 osób w wiosce, które potrafią wykorzystać tę książkę do czegoś więcej niż rozpalanie ognia, wszyscy znają się i mogą dzielić się książkami. Większość z nich posiada tę samą książkę - Biblię.

Książki są niesamowicie drogim luksusem - gdzie indziej widziałem zapisy bibliotek klasztornych, które były podziwiane za ich obszerny zbiór mniej niż tuzina książek. (Roczna produkcja książek w dużym kraju).

Pojęcie średniowiecznej wiejskiej biblioteki jest absurdalne.

Nie jest to zgoda ani nieporozumienie, ale tylko oświadczenie: Kernan sugeruje, że łącznie wydrukowano 340 000 książek w całym XVIII wieku. Tak zwana rewolucja w prasie drukarskiej nie obejmowała wszystkich książek, w które niektórzy zdają się wierzyć. Nawet pod koniec XIX wieku nadal szerzył się analfabetyzm funkcjonalny. umiejętność czytania i pisania listów, a tym samym odszyfrowania cennego listu z domu, nie oznacza, że ​​można czytać powieść.
Doskonałe punkty - żałuję, że nie mam podstawy do oszacowania, aby przewidzieć szacunki Kernana dotyczące XVIII wieku z powrotem do wniosku OP dotyczącego XV wieku. Wyraźniej niż ja wyraziłeś moje zastrzeżenia co do umiejętności funkcjonalnych.
Tom Au
2017-08-11 11:13:30 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W wioskach mogły istnieć „biblioteki”, ale były to biblioteki prywatne . Zwykle utrzymywany przez miejscowy kościół lub klasztor albo przez garstkę bogatych obywateli.

Mieliby może kilkadziesiąt książek, Biblię, książki religijne i może „klasykę”. Były rzadkie i drogie. Większość ludzi nie potrafiła czytać, a poza Biblią większość nie miała dostępu do książek. Tylko garstka uprzywilejowanych osób, w zasadzie „najlepsi przyjaciele” właścicieli, mogła korzystać z tych prywatnych bibliotek.

Pomysł masowej produkcji (w tym książek i papieru), masowej edukacji i masowych bibliotek z „wieloma” książkami narodził się wraz z rewolucją przemysłową XIX wieku książki ukazujące się mniej więcej w połowie wieku, mimo że trend ten rozwinął się w pełni dopiero w XX wieku.

Prasa drukarska została wynaleziona na długo przed rewolucją przemysłową. W Europie produkcja w dni robocze wynosiła 1500 książek. W latach 1518-1520 rozprowadzano traktaty Marcina Lutra w 300 000 drukowanych egzemplarzy. Najwyraźniej nie tak masywna jak dzisiaj, ale biorąc pod uwagę, że populacja była również znacznie mniejsza.
Jeroen: Prasa drukarska była wystarczająco dobra na traktaty, gazety i tym podobne, więc było trochę materiałów do czytania. Ale inną rzeczą do zapamiętania było to, że książki były oprawione. Książki w miękkiej oprawie nie istniały aż do, jak sądzę, XX wieku.
@TomAu - AIUI, pierwsza komercyjna produkcja książek w miękkiej oprawie rozpoczęła się w [1847] (http://www.bl.uk/collections/early/victorian/yellow/yellow1.html).
@Jeroen: OK, popraw mój komentarz do połowy XIX wieku, dziękuję za pomoc.
alephzero
2017-08-11 14:12:53 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Przed wynalezieniem prasy drukarskiej w 1439 roku jedynymi książkami były książki kopiowane ręcznie. Zbudowanie „dużej” biblioteki wymagało najpierw przeszkolenia zespołu skrybów do pisania, a następnie znalezienia miejsc do wypożyczania książek, które mogliby skopiować.

Zabawny fakt: w rzeczywistości nie trzeba było trenować większości twoich skrybów do czytania i pisania, ponieważ kopiowanie książek często odbywało się na dyktando, jako środek masowej produkcji w niewielkich ilościach: gdybyś mógł pożyczyć jeden egzemplarz książki, jednego czytelnika i powiedzmy, że 10 skrybów odbierających dyktando mogłoby wykonać 10 kopii jednocześnie, które możesz wtedy mieć nadzieję sprzedać. Oczywiście ta metoda kopiowania „chińskich szeptów” wyjaśnia, dlaczego rzadko można było znaleźć dwie kopie jakiejkolwiek książki z identycznymi tekstami!

Tylko bardzo bogaci mogli sobie na to pozwolić, a koszt książek wciąż był zaporowe po wynalezieniu prasy drukarskiej. Oryginalna cena sprzedaży Biblii Gutenberga wynosiła około 3-letnie średnie wynagrodzenie dla urzędnika - który przynajmniej byłby wystarczająco piśmienny, aby ją przeczytać, gdyby znalazł sposób na życie bez pieniędzy przez trzy lata aby go kupić.

Źródła potwierdzające twoje twierdzenia znacznie poprawiłyby tę odpowiedź.
Jestem prawie pewien, że trudno jest pisać bez czytania. Chyba że jesteś ślepy. Pisanie wykorzystuje tę samą wiedzę, co czytanie, ale z dodatkiem umiejętności manualnych.
Trudno mi uwierzyć w twoje twierdzenie o nieczytelnych skrybach, którzy odbierają dyktando. Być może mógłbym uwierzyć, że ktoś, kto nie umiałby czytać, mógłby powielić książkę, kopiując litery jako obrazy, ale nie widzę, jak ktokolwiek mógłby zamienić wypowiedziane słowa na tekst pisany bez możliwości odczytania tego tekstu. Nie wydaje się prawdopodobne, aby byli ludzie, którzy potrafiliby zamienić mówione słowa na tekst, ale nie na odwrót. (Cóż, OK, czytałem „Człowieka, który pomylił swoją żonę z kapeluszem”, więc mogę uwierzyć, że prawie każda dysfunkcja poznawcza mogła się zdarzyć raz lub dwa, ale ...)
Dodanie ogłoszenia o wpisie, ponieważ zgadzam się, że jest to potrzebne, ale to jedyna odpowiedź, na którą głosowałem. Książki kopiowane ręcznie były okropnie drogie w sposób, w jaki współcześni użytkownicy internetu prawdopodobnie mają problem z zawinięciem głowy.
Nieczytelny skryba mógłby przepisać z książki, ale dyktowanie wymaga, z definicji, zrozumienia, że ​​litery „b o k”, które właśnie zapisałeś, rzeczywiście odpowiadają słowu „książka”, które właśnie usłyszałeś.
ptstone
2017-08-11 19:11:17 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Powiedziałbym, że dla większości mieszkańców przedstawione tutaj odpowiedzi są poprawne, jednak jest kilka godnych uwagi wyjątków, szczególnie w renesansowych Włoszech (i innych miastach z silną klasą kupiecką). Na przykład Biblioteca Marciana w Wenecji to wczesny publiczny depozyt rękopisów dostępny od 1362 roku. W angielskiej Wikipedii brakuje trochę szczegółów i zaczyna się dopiero od ukończonego budynku 200 lat później, ale kolekcja była otwarta dla publiczności od samego początku, ponieważ początkowa kolekcja została obdarowana „ad communem hominum utilitatem”.

To bardzo dobry przykład, chociaż nie opisałbym Wenecji jako „wioski”, nawet w 1362 roku!
w istocie jest to raczej odpowiedź na pytanie, czy chłopi (czy ogół społeczeństwa) mieli dostęp do bibliotek. Niewielu chłopów posiadałoby niezbędne umiejętności (umiejętności czytania i pisania), aby w ogóle korzystać z tych bibliotek, więc chodzi o to, że biblioteki publiczne w ogóle istniały.
Dla wyjaśnienia jest to odpowiedź na pytanie w pierwszej części tekstu (nie w tytule): „Wiem, że w miastach mogą być biblioteki, ale czy jest możliwe lub prawdopodobne, że chłopi będą mieli do nich dostęp? także?"
W porządku, chociaż myślę raczej o „[chłopach] (https://en.wikipedia.org/wiki/Peasant)” w kontekście wiejskim, rolniczym, a nie w miastach. Ponadto „publiczny” niekoniecznie jest synonimem „otwartego dla wszystkich”, szczególnie w kontekście średniowiecznym.
Tak, chłop pańszczyźniany związany ze szlachetnym panem z pewnością miałby najwięcej trudności, chociaż nawet dla nich byłoby to bardzo trudne, ale możliwe: https://en.wikipedia.org/wiki/Stadtluft_macht_frei nieszlachetni wolni chłopi / właściciele ziemscy, którzy mogliby stać się bogatsi niż chłopi pańszczyźniani i mogliby nawet pozwolić sobie na podstawowe wykształcenie. Więc powiedziałbym, że możliwe, ale bardzo rzadkie ...
Mazel
2017-08-19 00:39:19 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Nie. Nie dla chłopów. Bogate rodziny mogą mieć elementarz, książkę z alafbetami, modlitwami i historiami, z których dziecko mogłoby się uczyć. Książka Nicholasa Orme'a Medieval Schools: From Roman Britain to Renaissance England opisuje wiele przykładów edukacji, ale nadal była przeznaczona dla osób zamożnych lub religijnych. Pod koniec XIV wieku bogaci mecenasi zakładali darmowe szkoły, ale uczniowie nie należeli do klasy chłopskiej.

Teraz chłopi i / lub analfabeci byli czasami w obecności książek (jeśli to masz na myśli mówiąc o dostępie), widzieli książki używane podczas mszy i czasami przypisywali magiczne znaczenie religijne przedmiotowi książki lub tusz i farba na stronach.

Źródła poprawiłyby tę odpowiedź.
shantanu sharma
2017-08-12 10:29:17 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W południowo-zachodniej Azji istniały Gurukule (szkoły wedyjskie). Nauczali Wed, Upnishadów i innej literatury sanskryckiej. Po inwazji Mogołów, system załamał się, gdy Mogołowie zaczęli niszczyć indyjską literaturę wedyjską i gurukule. System edukacji Gurukul nadal istnieje w Indiach. (Wed zawiera pełną wiedzę dotyczącą medycyny, pojazdów, wojny, pokoju, prawa i nauk duchowych.)

Źródła znacznie poprawiłyby tę odpowiedź
Nie jestem pewien, jak to odpowiada na pytanie (które dotyczy bibliotek publicznych, a nie szkół).
user26763
2017-11-02 12:42:55 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Większość średniowiecznych bibliotek znajdowała się w dużych miastach lub bibliotekach akademickich (które znajdowały się w miastach lub miasteczkach średniej wielkości).

W Cesarstwie Bizantyjskim Uniwersytet w Konstantynopolu posiadał bibliotekę przyległą, choć o ile wiem, we wschodnim Cesarstwie Rzymskim nie było wiosek, w których znajdowałyby się biblioteki.

W Europie Północnej i Zachodniej większość bibliotek była powiązana z różnymi uniwersytetami, takimi jak Padwa i Bolonia we Włoszech czy Oksford i Cambridge w Anglii, chociaż trudno jest znaleźć dowody na istnienie dużych bibliotek w średniowiecznej wiejskiej Anglii, Włoszech lub w innych częściach Europy kontynentalnej.



To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 3.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...